|
Jestem pewien, że podstawowy błąd w kwestii opakowań jest taki, że proces ich projektowania kończy się
na finalnym produkcie, na samym opakowaniu. A MUSI (powinien!) kończyć się przepisem na utylizację opakowania,
wraz z solennym zapewnieniem, że producent konkretnego produktu bierze pełną odpowiedzialność za opakowanie,
za jego odbiór i za jego harmonijną (zaplanowaną) likwidację.
Z wielkim trudem wprowadziliśmy zasadę, że każdy produkt musi mieć ujawniony skład: co w sobie zawiera,
ile - i czego - tam jest. Ale problem opakowań pozostał na boku - a przecież nie jest MNIEJ ważny, tylko
BARDZIEJ! Bo towar ZNIKA, a opakowanie - ZOSTAJE...
|