Brykiety z tekturowych rurek |
|
To mój patencik na tekturowe rurki po papierze toaletowym (i po ręcznikach kuchennych). Zmniejsza on objętość
tych odpadków nawet kilkunastokrotnie i daje mi w efekcie surowiec energetyczny (zobacz u dołu strony) albo ciasno
spakowaną makulaturę... Jeden taki klocek (czternaście rurek jedna w drugiej) posłużył mi do zrobienia sobie logo -
znaku, który będę chciał umieszczać gdzie się da w Internecie w ramach wymiany linków. Pierwszym moim partnerem, który
bardzo pozytywnie zareagował na moje zaproszenie do obejrzenia tej witryny, był serwis
Akademia Odpadowa. Pogratulowali "pomysłu
i wykonania", i zaprosili do wzajemnego podlinkowania. |
Czynność pakowania nie wymaga specjalnego czasu, który miałbym na to "stracić". Składam te
rurki (lub kartony TetraPack, których jednak nie palę, tylko
wyrzucam jako suchą frakcję), gdy przysiądę czasem przed jakimś programem informacyjnym czy publicystycznym
w którejś z telewizji. Zerkam i słucham, a ręce robią swoje... Takie manualne czynności w ogóle nie angażują
intelektu, można je spokojnie i łatwo pogodzić ze śledzeniem rozmów czy komentarzy. Ponieważ mamy kominek, takie "brykiety" zużywamy do jego rozpalania; palą się długo i efektywnie (można też z obu stron zakroplić do nich jakiś zużyty tłuszcz, świetnie go wchłoną i będą się palić jeszcze dłużej...). |
|
To nie jest fotografia, tylko... skan: po prostu ustawiłem 24 brykiety na szybie skanera (by jkw, luty 2012) |
home |
makulatura |
metale |
plastik |
biomasa |
inne odpady |
eko znaki |
partnerzy |
blog |
o mnie |