Domowa makulatura
 
  Papieru i tektury wokół nas jest mnóstwo. Gazety, czasopisma, ulotki, foldery reklamowe... Torebki, koperty, różne opakowania, pudełka, kartoniki... Gdyby - zmięte w dłoniach - lądowały w koszu, trzeba byłoby wynosić go codziennie. Ale można łatwo sobie z tym poradzić - składając je płasko w jednym miejscu. Ja mam specjalne pudełko, które stoi w kuchni we wnęce szafki nie mającej drzwiczek. Wrzucamy tam wszystko, co jest papierem - gazety, czasopisma, gazetki reklamowe i ulotki, torebki, kartki z kalendarza, bilety MPK, paragony z zakupów, karteczki PostIt, rozdarte pudełka i szufladki po zapałkach, rozłożone kartoniki po lekach, kosmetykach czy paście do zębów... Wszystko, co jest papierem, kartonem czy tekturą. Staram się usunąć metalowe zszywki oraz inne "ciała obce" (np. foliowe okienka z kopert czy takież wstawki w torebkach z piekarni). Jak się pojemnik już zapełni, przepakowuję jego zawartość do odpowiedniego kartonu...

(dalszy ciąg - dalej, po dygresji - niżej na tej stronie)
Tu będzie fotka
kuchennego pojemnika
na domową makulaturę
- 280 x ~300 px



  Teraz mały wtręt na temat znanego hasła REuse, REduce, REcycle (czasem jeszcze dodaje się kolejne słowa z tego zakresu: REpair, REstore, REvitalize). Kolejno: Użyj powtórnie, Zmniejsz ilość i objętość odpadów, Poddaj odpady recyklingowi - i jeszcze ten dodatek - Napraw (i używaj dalej), Odrestauruj oraz Zrewitalizuj. Po angielsku to bardzo zgrabna i łatwa do zapamiętania gra kilku słów, wykorzystująca wspólny przedrostek RE- (raz jeszcze, ponownie). Po polsku tak się nie da, więc przekład robi się przyciężki i przydługi, ale sama idea tego przekazu jest jak sądzę jasna: zrób, co się da, by wyrzucać mniej - i rzadziej.
 Cegła szamotowa - przycisk do makulatury

 Cegła szamotowa - przycisk do makulatury, widok z boku

 REuse, REduce, REcycle

  To, co napisałem wyżej, skupia mi się symbolicznie w niegrubej, szamotowej płytce. W latach 80. XX w., gdy prowadziliśmy małe, właściwie rodzinne, podziemne wydawnictwo, często bywałem we Wrocławiu. Było to całkiem wygodne, bo funkcjonowało nocne połączenie kolejowe w obie strony. Miałem tam zaprzyjaźnionego drukarza. Gdy raz wracałem po korekcie, na chodniku niedaleko dworca znalazłem roztrzaskaną cegłę - nie cegłę. Rozwaloną - ale jednocześnie jakoś całą, bo był to komplet sześciu pasujących do siebie kawałków. Zebrałem je, wpakowałem do plecaka, dotarłem do pociągu i wróciłem do domu do Lublina. Przy użyciu świetnego dwuskładnikowego kleju Distal (nawet niespecjalnie starannie) skleiłem ten gruz na powrót w całą płytkę.

  Tak przywrócony do pierwotnej formy (225 x 115 x 20 mm) ceramiczny wypiek znalazł zastosowanie jako... doskonały przycisk do rosnącego stosu makulatury. Co pewien czas przekładam płytkę na górę sterty; już po chwili znika ona pod kolejnymi papierami. I tak w kółko. Więc tak: "zreperowałem" zniszczoną rzecz. Znalazłem dla niej zastosowanie - przy jej pomocy redukuje się objętość naszej domowej makulatury. Przycisk służy nam już ponad ćwierć wieku - i posłuży jeszcze dłużej. Gdyby znów się rozbił - można znów go skleić... Zaś gruzem (w ramach recyklingu oczywiście) może stać się zawsze - ale KIEDYŚ, PÓŹNIEJ. Jeszcze nie dziś, nie teraz.
 

 
  Najbardziej odpowiedni jest dowolny karton po sześciu butelkach wina... Biorę taki karton co pewien czas przy okazji zakupów w jakimś markecie - jest on mniej więcej odpowiadający formatowi A4 (ale nieco większy, więc wszystkie codzienne papiery czy tektura mieszczą się w nim idealnie). Perfekcyjne opakowanie...

  Domowa makulatura - luzem                    Domowa makulatura - spakowana
 
  Pakuję to wszystko do takiego kartonu, leżącego POZIOMO. Jak się już zapełni, stawiam go do PIONU i dalej (nawet przez kilka dni) dopycham, ile się da. A daje się sporo... Nie trzeba takiego kartonu zamykać (skrzydełka są wepchnięte do środka, więc widać od razu co on zawiera), ani nawet wiązać - tak "upchany" trzyma się kupy sam i nic z niego nie wypada. Więc kiedy już przyjedzie śmieciara suchej frakcji, i gostek rzuci ten karton na pakę, to się nie rozwali.

  Idealnie byłoby, gdybym w osobny karton pakował tylko tekturę z innych kartonów, w inny - papier i gazety codzienne, w kolejny - pisma ilustrowane... Czasami to się udaje, ale nie zawsze. Ponieważ jednak paczki makulatury trafiają na taśmę w sortowni - bardzo się tym nie martwię.
 
 Znak recyklingu z podaniem procentowego udziału surowców z odzysku
Znak recyklingu coraz częściej spotykamy na wyrobach z papieru - zeszytach, blokach, na papierze pakowym czy tekturze i kartonach. W środku znaku (w wystylizowanej pętli Möbiusa) jest informacja, jak wiele surowców wykorzystanych do produkcji pochodziło z recyklingu. Czasem niżej podaje się też nazwę materiału. W tym przypadku udział surowców z recyklingu to 65 proc. Zwyczaj takiego informowania odbiorcy powoli staje się modny, co mnie cieszy. Mając wybór, zawsze wybiorę produkt z udziałem odzysku.

 Opakowanie z makulatury - D'Addario, USA
No i kto by to pomyślał?! Amerykanie dbają o środowisko! Może nie wszyscy, ale firma D'Addario na pewno. Handluję z nimi (importujemy ze wspólnikami akcesoria muzyczne) od ponad 20 lat i "od zawsze" pamiętam, że kartonowe pudełka naciągów do bębnów (marki Evans) były robione z makulatury, co podkreślano na opakowaniach. Teraz na kartonikach widnieje znak recyklingu (z lewej), okolony napisem THIS CARTON IS MADE FROM 100 % RECYCLED POST-CONSUMER MATERIAL (ten karton jest wykonany z przetworzonego w 100 proc. pokonsumenckiego surowca).

 D'Addario: Recycled Paper - Soy Ink
Oczywiście sztandarowy produkt amerykańskiej  firmy D;Addario - struny, niezliczone wprost rodzaje strun (chyba tylko fortepianowych nie robią, bo WSZYSTKIE inne - tak) są pakowane po dziesięć kompletów w pudełka, zrobione z kartonu wykonanego z makulatury (Recycled Paper), na dodatek do zadruku stosują bezpieczne farby na bazie soi (Printed with Soy Ink), które nie zawierają żadnych niebezpiecznych czy szkodliwych substancji i są w pełni biodegradowalne.


 D'Addario: recycled fiber board - soy ink

RECYCLE. This earth friendly package is printed on 100% recycled fiber board with soy based inks. W D'Addario w kwestii opakowań nic się nie zmieniło, chociaż zmienili logo, system opakowań i zapewne wiele innych rzeczy. Od lata 2013 r. na kartonowych opakowaniach strun i naciągów dobrze widoczna jest stosowna informacja.

 Papier z lasów pod kontrolą

Made with paper from sustainably managed forests / Fabriqué avec du papier provenant de forêts gérées de façon durable / Wykonano z papieru [do którego produkcji używane jest drewno] z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony (dwujęzyczne info i znak na papierowej torebce na prezenty). W swój znak recyklingu (kółko czterech strzałek) znana marka wpasowała charakterystyczny element ze swojego logo. Dumnie podaje swoje siedziby - Kansas City oraz Toronto. A poniżej: MADE IN CHINA...

 ITALPACK CARTONS

ITALPACK CARTONS - firma Italpack poszła tu na całość: zielone serduszko (czyli "my jesteśmy ci DOBRZY, bo tak jest"). Akurat jeżeli chodzi o wielowarstwowe kartony do napojów (a oni właśnie je robią), to kłamstwo. Chyba żeby rozumieć ten przekaz tak: "firma Italpack kocha kartony", to wtedy rzeczywiście się zgadza. Rozpowszechniają globalnie perfidną technologię wielowarstwowych, wręcz kompozytowych opakowań (eufemistycznie wmawiając nam, że to są "kartony"), wciskając nam jednorazowe (!!!) pojemniki na płyny. NIE DAJĄCE SIĘ PRZETWORZYĆ ANI ROZŁOŻYĆ.

 Papier z recyklingu

Papier z recyklingu. "Ten notes wykonano z papieru pochodzącego z recyklingu. Chroń środowisko razem z nami!" Co to za notes? Dociążenie koperty, w której bank BPH przysłał mi PIN do nowej karty (2012)... Poczta Polska do końca tego roku miała monopol na przesyłki listowe poniżej 50 gramów, nowi jej konkurenci mogli dostarczać przesyłki cięższe. No to dociążano koperty: najpierw dolepiano blaszkę, potem pojawiły się grube tekturowe prostokąty albo notesiki. Żeby były jak najtańsze, zastosowano makulaturę. Ten trik pozwolił złamać monopol PP, a wizerunek banku nieco się ocieplił. W sumie - fajnie.

 Bądź EKO - zamów fakturę na e-mail
Bądź EKO - zamów fakturę na e-mail; tak zachęca do ekologicznych zachowań firma T-Mobile. Znak dostałem wydrukowany (oryginalnie - czerwoną farbą na złamanej bieli; tutaj skaner zmienił mi kolory, ale ich nie korygowałem) na kopercie formatu A5, zawierającej dwie kartki A4. Jedna z nich była fakturą na... 6 groszy (luty 2013 r.). Poprzednie płatności realizowałem po otrzymaniu esemesa. Tak to wygląda; mamy fajne hasła, ale działamy jak dawniej. Obawiam się, że ta oszukańcza zasada dotyczy wielu przedstawianych tutaj wezwań, zachęt i apeli...

 KOPERTA Z PAPIERU EKOLOGICZNEGO

KOPERTA Z PAPIERU EKOLOGICZNEGO - taki nadruk na odwrocie swoich kopert stosuje operator telefonii komórkowej PLUS (skan z połowy 2013 r.). No i proszę - nowy trend się przyjął - PP już nie jest monopolistą, a makulaturowy papier stosuje się nadal.
 DBAMY O NATURĘ / SEGREGUJ ODPADY / KARTONOWA TULEJKA

Po zużyciu rolki papieru toaletowego zostaje kartonowa tulejka. Moje wnuki o tym wiedzą, bo używają takich rurek do różnych zabaw. A po demontażu instalacji - rozdzierają i odkładają do pudełka (kosza, torby) z makulaturą. Najwyraźniej jednak ludzie dorośli nie są w stanie takiej świadomości objawić - odkryłem, że wyroby marki Regina mają od niedawna (2013/2014) nadruk na tych tulejkach: "DBAMY O NATURĘ / SEGREGUJ ODPADY / KARTONOWA TULEJKA" i obrazek kosza ze znakiem recyklingu oraz strzałką, by tam wyrzucać. Można się zadumać (a nawet załamać)... Ja te tulejki KOMPAKTUJĘ - na opał.




   


 



  Kiedyś - jakieś pół wieku temu - makulatura była w cenie i jako nastolatek sprzedawałem ją, uzyskując spore sumki na swoje wydatki. Teraz jest gorzej, ale zbieram nadal. Makulatura wciąż jest przetwarzana i to bez wątpienia przyczynia się do racjonalizacji produkcji papieru i ochrony lasów.

  Wystawiam takie PACZKI na suchą frakcję, ale jeżeli takiego systemu zbiórki odpadów akurat w jakimś miejscu nie ma, można zostawiać je po prostu w śmietniku. Śmieciarze już to zagospodarują. A mnie zdarza się, że zanim przyjadą ci od suchej frakcji, moja makulatura nad ranem znika - zatem KTOŚ inny ją sprząta, a potem sprzedaje... Też dobrze.

  Gdyby przyjąć, że co miesiąc uskłada mi się TYLKO 20 kg makulatury (a raczej uzyskuję więcej, bo miewałem specyficzne zawody - introligator, dziennikarz, pakowacz, zaś prywatnie miałem zawsze wysokie "spożycie" prasy), to biorąc pod uwagę, że robię to już prawie pół wieku, mogę podsumować, że sam (a następnie z rodziną) zebrałem w dotychczasowym życiu nie mniej niż... 12 (DWANAŚCIE) TON makulatury!

Tyle mogłem zrobić. Tyle - zrobiłem. Każdy może...

  Znalazłem w sieci takie zestawienie, według którego jedna tona zebranej i przerobionej makulatury pozwala ZAOSZCZĘDZIĆ:
- 17 drzew,
- 26.500 litrów wody.
- 4.200 kWh energii elektrycznej,
- blisko 1.500 litrów oleju napędowego,
- od 2,3 do 7 metrów sześciennych na składowisku odpadów.

Proste mnożenie daje w moim wypadku niezły wynik - otóż zbierając makulaturę spowodowałem, że:
- NIE wycięto ponad dwustu drzew.
- NIE zmarnowano blisko 320.000 litrów (3.200 hektolitrów) wody,
- NIE zużyto "w powietrze" ponad 50.000 kWh prądu,
- NIE spalono w powietrze (dosłownie) około 18.000 litrów ropy,
- a na wysypiskach moja makulatura NIE zajęła 60 metrów sześciennych cennej przestrzeni.

Takie wyniki nawet na mnie samym robią wrażenie...

 REDUCE, REUSE, RECYCLE / BUY RECYCLED, SAFE DISPOSAL

Reduce, Reuse, Recycle; Buy Recycled, Safe Disposal
Redukuj (swoje śmieci), Używaj rzeczy ponownie, Stosuj recykling;
Kupuj rzeczy z recyklingu, Pozbywaj się odpadków bezpiecznie


 Pojemnik na makulaturę - NIEBIESKI



home |  makulatura  |  metale  |  plastik  |  biomasa  |  szkło i inne  |  eko znaki  |  partnerzy  |  blog  |  o mnie